[Indeks] [Historia] [Programy] [Kartoteka] [Galeria] [Teksty] [Słownik]
Utwory (powiedzmy) poetyckie
(lub przynajmniej pisane wierszem)


MECHANICZNY

Oddech pierś unosi znów
I już w oczach inna głębia,
Gdy się kółka kręcą już
I gdy się z trybem tryb zazębia!

Kiedy impuls biegnie już
Poprzez zwoje drutów liczne,
Gdy ochładza płyn "Borygo"
Twoje serce mechaniczne!

Postęp!
Postęp to jest to?
To jest postęp!
Do zakutej wbij to głowy
Mały człeczku,
Maszynowy!

Jesteś model wersji "lux",
Produkt nowej generacji
Bez komórek szrych, lecz
Z większą szansą adaptacji!

Już zaczyna biec twój czas,
Jeszcze wolny i niemrawy.
Ale czujesz już, że trwasz
Jako fragment dużej sprawy!

Jesteś model wersji "lux"
Między Hiobem a Adamem.
Twór finalny swoich dni
zgodny z kodem i programem!

A program rozpoczęty już,
Już się szpule kręcą w głowie.
Taśma zadań dłuższa, boś
Wieloczynnościowy człowiek!

Będziesz dziś wprowadzał w czyn
Nowe, szczytne ideały.
Będziesz tworzył nowy świat.
Świat w formacie doskonałym!

Wspólny krok, jedna myśl -
Sięgnąć celu na wyżynach...
Chyba, żeby wcześniej znów
Wy...
Krę...
Ci...
Ła...
Się...
Sprę...
Ży...
.....
-oOo-
SZACHY

Na swej wielkiej szachownicy,
Za zdarzeń anem,
Los ustawia kukiełki drewniane.
Znowu stają przy sobie, pozornie bezduszne,
Zwykłych szachów szeregi posłuszne.
Na bezkresnej platformie
Tysiąc drewnianych graczy
Staje w miejscach, które los im wyznaczył.
I za chwilę gra już rozpocznie się!
Jeden będzie królem!
Drugi pionkiem w grze!

Ty nie będziesz królem,
Ty nie będziesz panem,
Czcić nie będą cię kukły drewniane.
Musi ktoś być na dole, aby inny był górą,
Więc będziesz pionkiem posłusznym figurom!
Takie losu zrządzenie niech cię nie zastanawia,
Wszak nie tylko los grę całą ustawia.
I reguły gry nie dotyczą cię.
Ty masz słuchać, bowiem jesteś tylko
Pionkiem w grze!

Czasem błyśnie odmiany nadzieja spóźniona
Gdy figury się zmieniają na tronach.
Umarł król - niech więc rządzi następny wybrany,
Zabrzmią głosy pochlebców drewnianych.
I już wiesz, choć dotychczas może nie rozumiałeś,
Że grasz w grę, którą dawno przegrałeś.
I że naprawdę już nic nie zmieni się.
Król, jest królem,
A ty tylko pionkiem w jego grze!
A nawet jeśli przejść przez równinę
Cudem będzie ci dane,
Nie łudź się, że zostaniesz hetmanem.
Na fotelu z oparciem wyzłoconym nie siędziesz,
Tak jak król już nigdy pionkiem nie będzie!
Więc wykreśl tysiąc fałszywych z gruntu
Prawd tego świata,
Bo tylko w bajkach pion królowi daje mata!
Gra ma inne prawa,
Inne życie ma.
Będziesz pionkiem - tak dla ciebie skończy się
Gra!

I znów na pustej szachownicy,
Za zdarzeńsanem,
Los rozstawi nowe kukły drewniane.
I od nowa znów gra rozpocznie się.
Znów ktoś będzie królem,
A ktoś pionkiem w jego grze!
-oOo-
PORY ROKU

Jesień!
Cicho wszędzie, żółto wszędzie.
Żółty kolor dominuje między kolorami.
Wszystkim nam się udziela
Ten jesienny koloryt,
Co niektórzy się nawet uczą jeść pałeczkami!

Samuraje i rodzimi kamikadze,
Bez przesady, nic z tych rzeczy
Nam się zdarzyć nie może.
Lecz na wszelki wypadek
Miejmy to na uwadze,
Aby w domu mieć sztućce
W maksymalnym wyborze.

Zima!
Wszyscy biali, bo śnieg wali.
Śniegiem każdy jednakowo bywa obsypany.
A że w naszym klimacie
Odwilż rzadko i krótko,
Mniej rzucają się w oczy
Całoroczne bałwany!

Pod tym śniegiem każdy czuje
Się zdezorientowany.
I po prawdzie, tej prawdy
Niewielu docieka;
Czy to człowiek,
Z którego zrobiono bałwana?
Czy to bałwan,
Z którego zrobiono człowieka?

Lato!
Wokół ciepło i bogato.
W jasną przyszłość pewny siebie
Każdy kroczy hardziej.
I tak jeden za drugim,
Krok po kroku, co roku
Naprzód się posuwamy.
Z czego w latach najbardziej!

Czas upływa jednostajnie.
Płyną dni, miesiące.
I ciągle coś się zmienia
I w życiu, i wokół.
To raz człowiek się posuwa,
To znów go posuwają.
I tak w kółko nam mijają
Wszystkie pory roku!
-oOo-
NAJPIERW POMYŚL

Znów masz drogę otwartą.
Świcą znów zapalone
Wszystkie światła,
W tym najjaśniej zielone!
Możesz iść bez obawy,
Odważnie, bez stresów
Wspólną drogą
Do własnego sukcesu.
Perspektywy się jasne
Otworzą przed tobą.
Będziesz mógł zostać kimś,
Gdy nie umiesz być sobą.
Nową rzeczy koleją
W sprzeczności z rozsądkiem,
Wbrew logice
Lecz zgodnie z porządkiem,
Świat twój mały
Nie zmieni się wcale.
Choć mózg staje,
Karawana idzie dalej!

Więc najpierw pomyśl,
Przemyśl
Problem zawiły.
Głową rusz, zmierz
Zamiary na siły.
W skołatanej mózgownicy
Poukładaj wszystko ściśle.
Wszystko przemyśl -
Nim nauczysz się nie myśleć!

Stare "być albo nie być"
Nowym staje się testem.
Fakt jest faktem - gdy myślisz
Znaczy - jesteś!
Z biegiem czasu sam sobie
Sens pojęcia uścliślisz.
Fakt, że jesteś
Nie oznacza, że myślisz!
Starą prawdę odkryjesz
ze zdumieniem, w pół drogi,
żeś nie złapał
Pana Boga za nogi.
Że się z celem minąłeś,
Że poszedłeś w złą stronę,
Lub się może dałęś wpuścić
W zielone!
Lecz nic nie znaczy
Twoje "nie", twoje "ale".
Możesz zostać,
Karawana pójdzie dalej!

Więc najpierw pomyśl...
-oOo-
O OBROTACH

Gdy cyrkowiec na trapezie raz się kręci, raz kołuje,
Sam się łapię, że to generalizuje.
Bo fakt ponoć jak świat stary
I należy przyznać rację,
Że podstawą wszelkich zjawisk są rotacje!

Wszak Kopernik, w soich dziełach,
Też jest w końcu tego zdania,
Że się wokół wszystko kręci od zarania.
Wniosek jeden pozostaje:
Czy na trzeźwo, czy po piciu,
Wieczny obrót dominuje w naszym życiu!

Więc -
Obracajmy się, zwijajmy,
Spraw tysiące nakręcajmy.
Bo kto umie, ten przez życie
Wręcz się toczy, a nie pcha.
Wszyscy kręcą, nawet baca
Jak ser robi - to obraca.
Od obrotu uzależnia każdy co się tylko da!

Na szczęśliwy obrót sprawy stawiamy,
My jednodniowi milionerzy za dychę.
I fortuny złudne koło
Każdy kręci w swoją stronę,
Może urwie się kawałek -
Choćby szprychę!

Krążą myśli wokół kiesy,
Rozkręcamy interesy
Takie małe, takie własne,
Tylko dotąd - potem pas!

Ćpamy chlebuś, a nie bułkę,
By móc kręcić własnym kółkiem.
Bo wtedy dobrze się czujemy,
Gdy świat się kręci wokół nas!
Kręci się człek, paproch boży,
Czyjeś dzieli, swoje mnoży,
Bo nieważne czyje co je,
Ważne to je co się ma!
Wirujemy w deszczu, W śniegu,
Byle tylko być w obiegu,
Byle wkręcić na plan pierwszy
gdzie się daje - swoje JA!

Obrót cząstką jest ludzkiej natury,
Tak Kopernik w swoich dziełach donosi.
Więc toczymy się wzajemnie
Jak korniki, jak chomiki.
Byle tylko się obracać!
Byle tylko sie obracać!
Byle tylko się obracać!
Blisko osi!

Trenujemy więc obroty jak kto umie,
W dzień i w święta.
Pracowici i codziennie pełni chęci.
Lecz gdy pomyśleć jak nas dużo,
i że do siebie każdy skręca,
To aż dziwne, że się jeszcze wszystko kręci!

Choć właściwie nikomu
Nic nie można zarzucić,
Bo pamięta dobrze każdy trenujący,
By w tym ruchu, tam gdzie trzeba,
W porę frontem się obrócić,
By nie wypiąć, nie wystawić się niechcący!
-oOo-
TAK BYM CHCIAŁA

Tak bym chciała!
Tak bym chciała!
Tak bym chciała, chociaż raz,
Na festiwal do Opola!
Żeby życie mieć i dolę
Jak bożyszcza i idole!
Kiedy wyjdę wieczór w pole
Czuje w sobie bożą wolę.
Wszystko wtedy bym oddała,
Byle wyszła mi kabała,
Byle bym się tam dostała!
Wielkich rzeczy nikt nie żąda,
Grunt jak w światłach się wygląda.
Więc choć jednako brzmią mi struny,
Lecz na scenę mam waruny!...
-oOo-
PROŚBA O ZDROWIE

My zmęczeni, schorowani, zagubieni,
Splotem zdarzeń wprowadzeni w rozpacz skrajną,
My, liczący własny czas w kolejnych ratach,
My, zależni od bogatych tego świata
Dziś prosimy o jałmużnę nadzwyczajną!

Daj nam losie przede wszystkim dużo zdrowia,
Daj mądrości, aby każdy krok wyważyć.
Dodaj wiary, daj nadzieję na lekarstwo,
Które by nam odmieniło byt nędzarzy.
Daj nam pewność, że już lekarz, a nie szaman,
Odtąd będzie u naszego stał wezgłowia,
Ale byśmy mogli ufać,
Mogli wierzyć,
Daj nam losie przede wszystkim dużo zdrowia!

My zziębnięci, zabiegani i niepewni,
Znów spóźnieni na kolejnym nowym starcie,
Oszukani przez wszechmocne dawne bogi,
Zabłąkani na manowcach swojej drogi
Dziś prosimy o to czego brak najbardziej!

Daj nam losie przede wszystkim dużo zdrowia,
Byśmy łatwiej mogli przeżyć dzień kolejny,
Byśmy czyjejś nie musieli czekać łaski,
By się skończył czas choroby beznadziejny,
By się szybko nam w pamięci zabliźniły
Martwe lata bezkarnego bezhołowia,
Byśmy wszyscy mogli wytrwać,
Mogli przetrwać,
Daj nam losie przede wszystkim dużo zdrowia!

Daj nam losie to, co możesz dać najlepsze.
Zapas sił nam daj i spokój najzwyklejszy.
Byśmy mogli bronić się jak przed chorobą -
Przed nieznanym, które niesie dzień jutrzejszy.
Byśmy w swoim testamencie przekazali
To co ważne na rozumu krańcach obu,
Aby ci co przyjdą po nas
Nie płakali
I nie pluli nam na kopce naszych grobów!
-oOo-

[Indeks] [Historia] [Programy] [Kartoteka] [Galeria] [Teksty] [Słownik]
Ostatnie poprawki: 29 wrzesień 1998 16:07:40